Długa droga do bezbłędnej gry
Opowiem Ci pewną historię.
Siedzisz od kilku dni i godzinami ćwiczysz utwór. Początkowo nauczenie go wydaje Ci się niemożliwe. Jednak z czasem jest coraz lepiej i w końcu SUKCES! Udało Ci się zagrać go bezbłędnie. Niezliczone godziny przy instrumencie w końcu dały rezultat. Czujesz gigantyczną satysfakcję i już myślisz jakich kolejnych utworów się nauczysz.
Mija kilka dni. Siadasz przy pianinie, grasz utwór i…. PORAŻKA! Znów masa błędów. Jak to się stało? Przecież już to umiałeś/aś. Znów trzeba ćwiczyć od początku…
Ile razy tak miałeś/aś?
Na pocieszenie powiem Ci, że każdy miał taką sytuację.
I w dzisiejszym wpisie chcę właśnie poruszyć temat błędów i podzielić się receptą na bezbłędną grę.
1. Nie jesteśmy robotami.
Na początku musisz zrozumieć jedną rzecz. Nie jesteśmy robotami. I to jest kluczowa sprawa. Nie jesteśmy w stanie nauczyć się i zapamiętać wszystkiego.
I bardzo dobrze!
Dzięki temu nasze „nieperfekcyjne” wykonania są dużo ciekawsze i bardziej osobiste. Są po prostu nasze. Każdy trochę inaczej zagra daną frazę i każdy gdzie indziej popełni błąd. I to jest jak najbardziej ok.
2. Każdy się myli.
To jest kolejna ważna sprawa. Uświadomienie sobie tego, że każdy się myli zajęło mi wiele lat. W szkole muzycznej kazali nam dążyć do perfekcji. Na każdym egzaminie oceniali nasze wykonania, a najważniejsze było zagrać bezbłędnie.
Pomyliłeś się?
To znaczy, że nie ćwiczyłeś wystarczająco długo!
Cóż za szkodliwe przekonanie! Jak bardzo ono hamuje rozwój i przynosi masę niepotrzebnych stresów.
Byłam kiedyś na koncercie wybitnej harfistki. To była moja IDOLKA. Najwspanialsza harfistka na świecie. Wszystkie utwory, które grała na koncercie znałam na wylot. Przez co byłam w stanie wyłapać każdy błąd. A było ich naprawdę sporo! Raz pomyliła się tak bardzo, że musiała przerwać utwór. Wstała od harfy, opowiedziała jakąś historię. Rozśmieszyła całą publiczność, odstresowała się i powiedziała, że spróbuje zagrać jeszcze raz. Usiadła do harfy i kontynuowała koncert jakby nigdy nic.
Po koncercie rozmawiałam z wieloma osobami, które na nim były. I każdy był zachwycony! Nikt nie zwrócił uwagi na błędy, nikt nie wypominał przerwanego utworu. Każdy był zachwycony jej charyzmą, jej biegłością i jej niesamowitą interpretacją utworów.
Jaki z tego morał? Każdy się myli. Nawet najwybitniejsi. A największą uwagę na swoje błędy zwracasz Ty sam(a), a nie inni.
3. Wybrnięcie z błędów.
Popełnianie błędów jest rzeczą ludzką. Oczywiście powinniśmy dążyć do tego, by było ich jak najmniej. Ale one i tak będą. I najważniejsze jest to jak z nich wybrniemy.
Ostatnio Tomek nagrywał nowy tutorial na YouTube. Rozstawiliśmy cały sprzęt (a to trochę trwa) i rozpoczął nagrywanie. Po kilku godzinach wszystko już było nagrane i nadszedł czas na montaż. Wtedy pojawił się problem. Okazało się, że podczas jednego 15 minutowego nagrania kamera zacięła się na 3 minucie…. I co teraz?
Była chwila załamania, ale w końcu rozstawiliśmy sprzęt ponownie i trzeba było nagrać jeszcze raz. Finalnie wszystko się udało i film wyszedł tego samego dnia.
Ale gdyby Tomek się poddał po tym błędzie i zrezygnował z ponownego nagrywania to zapamiętałby tylko swoją porażkę.
O tym filmie mowa https://youtu.be/WaDXfUSTD58
I tak samo jest z grą na pianinie i każdym innym instrumencie. Trzeba umieć dobrze wybrnąć z różnych błędów i pomyłek. Musisz liczyć się z tym, że one się pojawią i być na nie przygotowanym.
Jak uniknąć błędów podczas ćwiczeń na pianinie?
Tyle pisałam o błędach to czas na kilka trików na to jak ich uniknąć.
Te podpunkty tyczą się utworów, które już umiemy zagrać. Nie są one instrukcją jak należy ćwiczyć nowy utwór na pianinie.
- Zacznij ćwiczenie od zagrania utworu w całości. Zapamiętaj gdzie były błędy i tym fragmentom poświęć najwięcej uwagi podczas ćwiczenia.
Zauważ, że przy każdym ćwiczeniu mogą to być inne fragmenty. - Zamiast koncentrować się na pomyłkach staraj się z nich wybrnąć. Nie powtarzaj danego fragmentu kilkukrotnie, aż będzie bezbłędny. Postaraj się grać dalej mimo pomyłki. Powtarzając konkretny fragment jeszcze bardziej podkreślasz swój błąd.
Granie dalej pomimo błędów wcale nie jest takie łatwe. Opanowanie tej umiejętności jest bezcenne! - Zagraj utwór przed kimś. Granie dla samego siebie nie wywołuje takich emocji jak granie przed kimś. Nie mówię tu o organizowaniu koncertu, tylko wykonaniu utworu przed rodziną czy znajomymi. Inną możliwością jest po prostu nagranie siebie. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile stresu powoduje granie przed kamerą – nawet jeśli nikt inny nigdy nie zobaczy tego nagrania.
Tę metodę cenią sobie nasi kursanci – po każdym module w ramach pracy domowej mają zrobić nagranie.
Mowa o tym kursie nauki na pianinie od podstaw https://zostanmuzykiem.pl/pdp/
Ufff… Trochę się rozpisałam. Ale mam nadzieję, że przekonałam Cię do grania pomimo pomyłek. Ostatnio tyle osób mówiło mi, że wstydzi się grać przed najbliższymi, bo się mylą. Mam nadzieję, że Ty już nie popełnisz tego BŁĘDU